Kilka lat temu, kiedy postawiono diagnozę, dawano mu kilka miesięcy życia. Wola walki sprawiła, że z kilku miesięcy zrobiło się już kilka lat. Chorując włączył się w działania promujące Hospicjum, jego rozbudowę. Maluje motyle, które są symbolem hospicyjnego wolontariatu. Rozdano ich już setki. Są w wielu poznańskich domach. Twórcza praca pomaga mu walczyć z chorobą. Kilka miesięcy temu pan Kazimierz pojechał na targi poznańskie, gdzie dzieci układały wielkiego żywego motyla. To był dla Kazimierza ważny dzień. Dzień ten spędził z nim Jacek Butlewski.