Akcja trwała kilka godzin, nie było osób poszkodowanych, strażacy jeszcze dozorują pogorzelisko. Przyczyną na pewno nie była petarda.
Od godz. 20 do rana wielkopolscy strażacy wyjeżdżali 120 razy - mówi dyżurny operacyjny województwa Tomasz Kierzek. - Mieliśmy standardowe zdarzenia: pożary krzaków, śmietników - najprawdopodobniej od petard. Wynikały z nieostrożności w posługiwaniu się materiałami pirotechnicznymi. Odnotowaliśmy pożary dwóch samochodów. W tej chwili trudno stwierdzić, czy doszło do nich w wyniku odpalenia petard czy przyczyna była inna. Na 120 zdarzeń 37 zostało odnotowanych w Poznaniu i powiecie poznańskim - dodaje.
Rano doszło do tragicznego zdarzenia w Nowej Wsi w powiecie szamotulskim. W studni utopiła się starsza kobieta. Strażacy zostali zawiadomieni przed godz. 6 rano.
- Ofiarą jest starsza kobieta, w wieku 73 lat. Straż pożarna dostała zgłoszenie, że może być w studni. Po dojeździe strażaków została wyciągnięta i przekazana ratownikom. Lekarz na miejscu stwierdził zgon. Policja ustala okoliczności zdarzenia - dodaje Tomasz Kierzek.
W Sylwestrową noc w całej Wielkopolsce służbę pełniło prawie 430 strażaków.