NA ANTENIE: SZAL SEZONOWEJ MODY/URSZULA, BUDKA SUFLERA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Ewa Tylman porwana dla okupu?

Publikacja: 29.11.2015 g.17:36  Aktualizacja: 01.12.2015 g.11:41
Poznań
Zaginiona tydzień temu w Poznaniu mogła zostać porwana dla okupu.
ewa tylman inne - zdjęcie poszukiwanej
/ Fot. (zdjęcie poszukiwanej)

Rodzina zaginionej Ewy Tylman dostała dziś o godz. 13.23 sms z żądaniem okupu pół miliona złotych. Ma on być zapłacony do jutra. Rodzina zaginionej tydzień temu w Poznaniu 26-latki, ma przelać pieniądze na dwa konta. W przeciwnym wypadku porwana miałaby zostać zamordowana.

Informację podał Krzysztof Rutkowski, którego firma prowadzi w Poznaniu poszukiwania Ewy Tylman. Rutkowski uważa, że może to być próba wyłudzenia pieniędzy od rodziny. - To może być fałszywa informacja - zastrzega Rutkowski

Rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak mówi, że prowadzący poszukiwania wiedzą o - jak to nazywa rzecznik - rzekomym żądaniu okupu. - Standardowe postępowanie w sytuacji żądania okupu to nieudzielanie informacji o naszych działaniach - mówi Borowiak.

Człowiek, który wysłał wiadomość rodzinie twierdzi, że może pokazać rodzinie film. Ma on potwierdzić, że Ewa Tylman żyje. Jeżeli taki film do rodziny dotrze, pieniądze na okup chce wyłożyć biuro Rutkowskiego.

___

Jest nowe nagranie z monitoringu z zaginięcia Ewy Tylman w Poznaniu. Film pochodzi z Hotelu Ibis. To w jego okolicy ostatni raz była widziana zaginiona. Na znanym już wcześniej filmie z godziny 3.18 Ewa Tylman była widziana razem z kolegą z pracy. Na nowym nagraniu z godziny 3.32 mężczyzna jest już sam. Film pokazał dziś Krzysztof Rutkowski. - Mężczyzna idzie szybkim i pewnym krokiem, a tak nie wygląda osoba pijana, która nie pamięta co działo się w ciągu tych feralnych 30 minut - mówi Rutkowski.

Na spotkanie z Krzysztofem Rutkowskim człowiek, który ostatni raz widział Ewę Tylman przyszedł z adwokatem. Mówił dziś o tym Rutkowski. - Po co mu adwokat, skoro zapewnia, że chce pomóc w odnalezieniu zaginionej - skomentował.

Poznańskim policjantom w poszukiwaniach Ewy Tylman pomagają strażacy, wolontariusze z PCK oraz funkcjonariusze policji z Komendy Głównej w Warszawie. Dziś po raz kolejny sprawdzali nad Wartą w Poznaniu te same miejsca.

Dariusz Żabicki - ekspert z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób z Komendy Głównej Policji - twierdzi, że ma to sens. - Szukamy wszelkich śladów, np. najdrobniejszych przedmiotów osobistych, obszar poszukiwań został podzielony na sektory. W każdym operuje inna grupa poszukiwawcza - mówi.

Poszukiwania odbywają się w okolicach rzeki. Akcja trwa nie tylko w Poznaniu, ale również na terenie innych powiatów. Dziś w poszukiwania zaangażowany był śmigłowiec, który latał nisko nad ziemią. Do Poznania przyjechał też z Warszawy nowoczesny wóz ze sprzętem do szukania zaginionych. Policjanci korzystają z drona, noktowizora i urządzeń termowizyjnych. Dzięki temu mogą pracować również w nocy.

Ewa Tylman zaginęła w nocy z niedzieli na poniedziałek. Około godz. 3 nad ranem wyszła z imprezy integracyjnej z kolegą z pracy. Jej dowód osobisty znaleziono na przystanku AWF przed Mostem Królowej Jadwigi, ostatni raz widziano ją jednak przy Moście św. Rocha.

Krzysztof Rutkowski podał na konferencji prasowej, że odcięta ręka mężczyzny, którą znaleziono w sobotę przy brzegu Warty, może należeć do zaginionego mieszkańca Bydgoszczy. Chodzi o porwanego w maju 2013 roku Adama Frąszczaka. To biznesmen z województwa kujawsko-pomorskiego.

Według wstępnych ustaleń policji znaleziona w sobotę ręka nie jest ręką kobiety. Została ona przewieziona do Zakładu Medycyny Sądowej. Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji mówi, że nie są jeszcze znane wyniki badań. 44-letni Adam Frąszczak z Janikowa został uprowadzony ponad dwa lata temu. Jego firma zajmowała się handlem częściami samochodowymi.

Więcej o sprawie tutaj: Poszukiwania Ewy Tylman wznowione, W Warcie znaleziono szczątki ludzkie, Co się stało z Ewą Tylman po godz. 3.18. Ostatnie zdjęcie zaginionej Ewy Tylman, Znaleziono dokumenty Ewy Tymlan, Poszukiwana poznanianka - Ewa Tylman

oprac. int

http://radiopoznan.fm/n/MX5dNK
KOMENTARZE 18
Poznaniak 30.11.2015 godz. 20:22
Policja poznańska... ŻENADA! Te niedouczone ćwoki, SB-ckie popłuczyny lub ich nasienie, zajmują się wyłącznie wpierdalaniem uczciwych ludzi w jakieś pierdoły, zmyślanda lub drobne wałki zrobione przez ich konfidentów! Najważniejsze, że im się statystyki zgadzają, a nie to, że zjebią komuś życie. Lecz tego typu przestępstwami już nie potrafią albo nie chcą się zajmować, bo sami mają kiłę za uszami i lenistwem tak walą, że koło komisariatów nawet kundle bezpańskie nie chcą przechodzić, bo ten smród by je ściął z nóg!
Jacek 30.11.2015 godz. 19:15
Jak Rutkowski prowadzi sprawę to szkodzi rodzinie poszukiwanej, ten człowiek to komik
Mike 30.11.2015 godz. 08:59
Może przyszedł z adwokatem bo Rutkowski mąci w mediach? Jeżeli ktoś robi głośne insynuacje jak Rutkowski to szkodzi osobie, która może być niewinna a tak nie wolno.
kozakgo 30.11.2015 godz. 08:52
porwana dla okupu? była bogata? pracowała w rossmanie?
fd 30.11.2015 godz. 05:58
no kto w rossmanie może pracować? tylko gej :)
fer 30.11.2015 godz. 05:02
No cóż, nie ma wątpliwości, że Rutkowski już wie co się wydarzyło. W innym przypadku nie pozwoliłby sobie na takie insynuacje. Z drugiej strony, faktem jest, że osoba która chce pomóc 1) nie odmawia odpowiedzi na pytania NIKOMU, przecież Rutkowski mógłby coś istotnego wychwycić 2) nie przychodzi z adwokatem, bo po co?
Szkoda
aba 30.11.2015 godz. 02:54
Chlopak jest ewidentnie winny, przede wszystkim monitoring juz wskazuje na jego falszywe zeznania, na co czeka policja? Dlaczego nie aresztuja go na 3m-c za skladanie falszywych zeznan...tylko czekaja.? Poza tym musial ja komus przekazac, bo w tak krotkim czasie od 3.18 do 3.32 nie zdazylby jej zabic, dlatego na pewno ma wspolnikow moze wiecej "narzyczonych" , ktorzy przejeli dziewczyne I juz dawno gdzies ja wywiezli...Pytan jest wiecej, ale jedno jest proste , dlaczego nie wezwal Taxi skoro chcialby jej na prawde pomoc? Tylko strasznie sie spieszyl kurczowo ja przytrzymujac,tez co z jej rekami, to wszystko widac na pierwszym monitoringu...moze miala je zwiazane?Natychmiast powinni go zaaresztowac...
Agata 29.11.2015 godz. 22:57
nigdzie nie mogę doczytać informacji o telefonie komórkowym Pani Ewy. Bo przecież jak miała przy sobie i był właczony to dokładnie można przesledzic trasę powortu do domu.
OSTRYKOMENTARZ 29.11.2015 godz. 21:48
Wydano miliony złotych z budżetu na Monitoring Miejski. Argumentowano projekt i późniejsze wykonanie tym, że my Poznaniacy będziemy bezpieczniejsi. I jakie mamy dziś poczucie tego reklamowego bezpieczeństwa? W centrum miasta znika kobieta i na nic ten miiejski wydatek za setki milionów! Dziesiątki ich kosztuje jego rzekome jak widać i nie skuteczne wykorzystywanie. Zatem służy on tylko fotografowaniu źle zaparkowanych aut przed aptekami czy gabinetami lekarskimi czy szpitalami na np: Garbarach??? Panie Prezydencie to pytanie do Pana. Niech Pan lub Pana ludzie odpowiedzą, dlaczego nie można znaleźć EwyTylman za jego pomocą?
Daria 29.11.2015 godz. 21:14
Kolega .. Hm ewidentnie poruszał sie pewnym krokiem , szybkim jakby w pogoni do jakiegoś celu juz wytyczonego Nie byl pijany Jego należy przetrzepać porzadnie bo moim zdaniem dziewczyna została sprzedana ... Powinni napierać na Holandię i inne niemieckie Zakamarki Tj: DOMY PUBLICZNE !!!!!!
hetman 29.11.2015 godz. 20:36
Czy to prawda,że chłopak Ewy pracuje dla którejś ze służb mundurowych ? Jeśli tak,to wiele tłumaczy...
bb 29.11.2015 godz. 19:31
Poznańska POLICJO .... CO Z WAMI ???? Nie chcemy takiej policji ! Chcemy czuć się bezpiecznie mieć poczucie, ze jesteście dla NAS ludzi, a nie dla przestepców !
Jacek 29.11.2015 godz. 19:16
Panie PanSowa, najwięcej zamieszania wnosi tu właśnie pański post, proszę odpowiednie zdanie notatki przeczytać ze zrozumieniem i nie występować na forum z popisami.
Zdanie brzmi:
"Jej dowód osobisty znaleziono na przystanku AWF przed Mostem Królowej Jadwigi, ostatni raz widziano ją jednak przy Moście św. Rocha."

Jak widać jedno zdanie składowe mówi o dowodzie, a drugie (współrzędne) o ostatnim miejscu, a którym widziano zaginioną.
Byle się odezwać, prawda?
Ja 29.11.2015 godz. 17:36
Na Moście Królowej Jadwigi nie ma przystanku !
PAN ELF 29.11.2015 godz. 16:44
Ale zawsze idzie się dowiedzieć z jakiej stacji bazowej by wysłany ten sms
gggg 29.11.2015 godz. 16:41
Tel jest na bank na karte a karta gdzies lezy...
PAN ELF 29.11.2015 godz. 16:23
Teaaz bym sprawdził właścieli tych kont i właściciele telfonu z którego był ems napisany
PanSowa 29.11.2015 godz. 14:57
Dowód osobisty znaleziono na przystanku koło AWF, a nie na Moście Rocha, takie była oficjalna informacja podana przez policję. Wszystko się już dziennikarzom pomieszało, na różnych portalach można znaleźć pełno sprzecznych informacji.