Apelują do władz gminy Skoki, aby pomogły zapobiec inwestycji, ponieważ zwierzęta mają być hodowane na tak zwanych rusztach. Bezściółkowa hodowla świń oznacza m.in. że będą produkowane ogromne ilości gnojowicy, która trafi na pobliskie pola.
- Boję się, bo jeszcze pamiętam niedawne protesty w sprawie ferm norek - mówi burmistrz Skoków Tadeusz Kłos.
Inwestor Łukasz Kantorski deklaruje, że jest gotów do rozmów z gminą i mieszkańcami. Zdaniem protestujących, postawa inwestora daje nadzieję na pozytywne rozwiązanie problemu. Według nich ważną kwestią jest to, że gmina Skoki chce, by na jej terenie rozwijała się agroturystka, a uciążliwe zapachy mogłyby pokrzyżować te plany.
Skoki i okolice to tereny typowo turystyczne, pełne jezior, lasów, graniczące z Puszczą Zielonka z ogromnym potencjałem turystycznym.
Plaża nad jeziorem Włókna - nowa inwestycja Burmistrza - i co? po co to wszystko? po co to komu? Panie Burmistrzu gdzie Pana konsekwencja, dbałość o swoich wyborców?
Pozostało nam praktycznie jedno, czyste jezioro - reszta jezior pomimo ciągłych zapewnień powoli zamienia się w śmierdzące bajora, totalna degradacja przy cichym przyzwoleniu władz gminy.
Liczy się tylko kasa i układy.
Mam cichą nadzieję, że Pan Kantorski po głębszej refleksji zrezygnuje ze swoich planów, na rzecz innego, ekologicznego, równie dochodowego biznesu.
Tego wszystkim na te nadchodzące święta nam życzę.