NA ANTENIE: FAINTED LOVE (2024)/CONAN GRAY
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Podrożały żłobki. Czy miasto pomoże?

Publikacja: 05.01.2017 g.12:46  Aktualizacja: 05.01.2017 g.12:58
Poznań
Bon dla rodzica zamiast konkursu dla prywatnych żłobków - taki pomysł na rozwiązanie problemu dofinansowania niepublicznych żłobków przedstawiła w porannej rozmowie Radia Merkury poznańska radna lewicy Beata Urbańska.
Żłobek dla dzieci -  Bajkowa Akademia Smyka
/ Fot. ( Bajkowa Akademia Smyka)

Od wczoraj informujemy o problemach rodziców, których dzieci chodzą do prywatnych żłobków. Placówki corocznie były dofinansowane, w tym roku przegrały z nowymi żłobkami. Rodzice zostali zaskoczeni tym, że opłata z dnia na dzień wzrosła z  400 do 1000 złotych. O tym jak to zmienić rozmawiała na naszej antenie radna Beata Urbańska z komisji rodziny Rady Miasta oraz Przemysław Ziembora ze Stowarzyszenia Żłobków Niepublicznych "ProRodzina".

- Jeżeli w danym żłobku w danym miesiącu miejsca nie zostaną zapełnione to dotacja wraca do miasta i może być przeznaczona dla żłobka, który to potrzebuje. To jest zawsze biurokracja dlatego nie ukrywam, że należy rozważyć opcję bonu. Jesteśmy otwarci na dyskusję. Najważniejsze są dzieci - mówi radna Urbańska.

Przemysław Ziembora: Takich rozmów o bonie wcześniej nie było. Jeśli bon miałby istnieć tylko i wyłącznie jako dofinansowanie instytucjonalnej opieki żłobkowej to wtedy możemy to rozważać.

Problem ze wzrostem opłat wynika z tego, że w tym roku do konkursu o dotacje wystartowało więcej żłobków. "Do tej pory chodziło o 1800 miejsc w prywatnych żłobkach, w tym roku o miejskie dofinansowanie starały się placówki, które mają razem 2500 miejsc dla najmłodszych" - mówi radna Urbańska. - W zeszłym roku nie było problemu, bo żłobki prywatne wygenerowały tylko 1800 miejsc. Co się stało, że w tym roku ta liczba miejsc wzrosła do 2500 a liczba dzieci, których rodzice chcą oddawać do żłobków nie. My sprawdzaliśmy to w badaniach. Co się stało? To pytanie do żłobków prywatnych.

- Po prostu rynek pęcznieje, świadomość rodziców wzrasta, coraz częściej posyłają dzieci do żłobków. Tak będzie z każdym rokiem i jeśli nie zmienimy sposobu przekazywania dotacji to ten problem będzie narastać - odpowiada Przemysław Ziembora ze Stowarzyszenia "ProRodzina".

Rodzice zostali postawieni w trudnej sytuacji nie tylko z powodu wyższej opłaty za żłobki ale też terminu, kiedy się o tym dowiedzieli. Miasto rozstrzygnęło konkurs pod koniec grudnia. Radna Urbańska z lewicy zapowiedziała w Radiu Merkury, że to się zmieni: Grudzień jest niefortunny, to okres wzmożonych wydatków, Świąt. Na pewno będziemy rozważać, by termin był wcześniejszy. Będziemy też dokładnie monitorować to, jak te dotacje są wydatkowane i jak wygląda "zapotrzebowanie żłobkowe". Ten rok pokaże nam w jakim kierunku trzeba iść.

Czy radni, urzędnicy i właściciele żłobków są gotowi na wspólne rozmowy? Goście Radia Merkury odpowiedzieli, że "jak najbardziej". 

Dofinansowanie prywatnych żłobków przez miasto zostało ustalone na poziomie 700 zł. Dzięki temu rodzice, którzy posyłają dzieci do prywatnych żłobków dotowanych przez miasto płacą tyle samo ile rodzice dzieci w żłobkach publicznych.

http://radiopoznan.fm/n/XLTKiL
KOMENTARZE 1
Kate 05.01.2017 godz. 15:55
Miasto powinno przeznaczyć więcej pieniędzy i dofinansować wszystkie dzieci. Przecież pieniądze niewykorzystane przez wolne miejsca i tak wracają do miasta. Czyli w zasadzie prezydent niczym nie ryzykuje, nie było dziecka - pieniądze wracają do budżetu. Takie rozwiązanie będzie uczciwe dla wszystkich - dzieci i rodziców, żłobków, Miasta Poznania.