Związkowcy dogadali się z prezydentem Jackiem Jaśkowiakiem. To było już drugie w tym tygodniu spotkanie w tej sprawie. Prezydent Jaśkowiak mówi, że jest kompromis. - Będziemy zwiększać wynagrodzenie i cieszy mnie ten kompromis, ponieważ od lipca to wynagrodzenie będzie większe o 200 złotych - chodzi oczywiście o zwiększenie kwoty zasadniczej pensji. Od stycznia pracownicy dostaną na razie 100 zł, drugie tyle od lipca. To jest dla nas wyzwanie, będziemy musieli dokonać cięć w innych wydatkach, ale zgadzam się z postulatami związkowców.
Jeszcze nie wiadomo, gdzie będą cięcia. Dowiemy się tego na sesji budżetowej w grudniu. Z porozumienia cieszy się Zygmunt Tomkowiak z OPZZ. - W 2018 roku będziemy dalej negocjować place. Obiecał to prezydent Jaśkowiak. Żeby nie było argumentu w 2019 roku, że dostali podwyżkę w 2017 i co oni jeszcze chcą. Trzeba pamiętać, że pięć lat nie było żadnych podwyżek.
- Osiągnęliśmy sukces - zwyciężył kompromis i rozsądek - mówi szef wielkopolskiej Solidarności Jarosław Lange oceniając, że kompromis jest dla związkowców satysfakcjonujący. - To, co mówiliśmy - a więc o wzroście wynagrodzenia zasadniczego dla tych pracowników - stało się - mam nadzieję - faktem. Werbalne zapewnienie prezydenta traktujemy jako rzecz pewną. To oznacza, że od stycznia 2017 roku wzrost wynagrodzenie dla pracowników wyniesie 100 złotych. Drugie tyle od 1 lipca.
Sprawa podwyżek dotyczyła ponad 9000 osób. Porozumienie będzie spisane i mówi się, że strony podpiszą je 21 lub 22 grudnia. Częścią porozumienia jest też prezydencka obietnica negocjacji płacowych w 2017 roku.
Jacek Butlewski/jc/szym