Powstająca kra i zbyt zimna woda nie pozwalają na normalną pracę w wodzie. Grupa Specjalna Płetwonurków to organizacja prywatna, nie jest to służba państwowa. Czterech płetwonurków wynajęła rodzina zaginionej. Poszukiwania zaczęli w sobotę, ale w niedzielę przerwali je ze względu na trudne warunki atmosferyczne. - Jest zbyt zimno, a przede wszystkim pod wodą nie widać dna i brzegu. Brzegi są pokryte lodem i śniegiem, a po wodzie przesuwa się kra lodowa - mówi szef grupy Maciej Rokus.
Płetwonurkowie - w grudniu - przeszukali odcinek 18 kilometrów od Mostu Świętego Rocha w Poznaniu. Teraz poszukiwania rozszerzyli aż do 200 kilometrów w kierunku Odry. - W pracy na łodziach wykorzystujemy między innymi sonar, mamy też oświetlenie do nurkowania w nocy oraz sprzęt asekuracyjny i zabezpieczający naszą pracę - mówi Maciej Rokus z Grupy Płetwonurków RP.
Płetwonurkowie nie współpracują z poznańską policją i płetwonurkami straży pożarnej.
Codzienne patrole na Warcie ze względu na pogodę wstrzymali policjanci. Sprawdzają okolice rzeki. Wykorzystują do tego psy tropiące. Na wodę wrócą, gdy mróz zelżeje.
Ewa Tylman zaginęła pod koniec listopada ubiegłego roku. Razem z kolegą wracała z firmowej imprezy. Z miejskiego monitoringu wynika, że oboje byli pod wpływem alkoholu. W okolicach mostu św. Rocha ślad po Ewie Tylman się urwał. Prokuratura postawiła znajomemu zaginionej zarzut zabójstwa. Mężczyzna przebywa w areszcie. Nie przyznaje się do winy.
Więcej o sprawie tutaj: Nowe poszukiwania Ewy Tylman, Trzy miesiące aresztu dla Adama Z., Adam Z. usłyszał zarzut zabójstwa, Prokuratura sprawdza wersję Adama Z., Ewa Tylman uciekała i utonęła, Poszukiwania Ewy Tylman - nad rzeką, Ewa Tylman zaginęła tydzień temu, Ewa Tylman porwana dla okupu, Poszukiwania Ewy Tylman wznowione, W Warcie znaleziono szczątki ludzkie, Co się stało z Ewą Tylman po godz. 3.18, Ostatnie zdjęcie zaginionej Ewy Tylman, Znaleziono dokumenty Ewy Tymlan, Poszukiwana poznanianka - Ewa Tylman
Maciej Kluczka/mk/int