Parlamentarzyści PiS z Gniezna uważają, że reformę oświaty - władze Gniezna (z PO) wykorzystały do likwidacji szkoły, do której dużo trzeba było dokładać. - Jest to zuchwałość ze strony władz miasta, bo tak nie wolno mówić. Możemy z nazwisk wymienić te osoby, które już parę lat temu mówiły, że ta szkoła jest zbyt droga - mówił senator PIS Robert Gaweł. - Nie zawaham się powiedzieć, że jakiś interes jest realizowany, ponieważ nic się nie dzieje bez przyczyny - poseł PiS Krzysztof Ostrowski.
Jednak wiceprezydent Gniezna Michał Powałowski upiera się, że szkoła zniknie, bo decyzją minister Zalewskiej gimnazjum jest wygaszane, a władze miasta nie przekształcają tej szkoły w podstawówkę, bo: "szkoła nie może istnieć bez uczniów".
Według władz miasta w pobliżu jest kilka innych podstawówek . Do likwidowanej "czwórki" zawsze był niewielki nabór. Przeciwko likwidacji szkoły protestują rodzice, którzy pod petycją do prezydenta Gniezna zebrali już 200 podpisów .