Zdaniem części działaczy obecny przewodniczący KOD jest obciążeniem wizerunkowym dla tego ugrupowania. - Mateusz Kijowski ma prawo do demonstrowania, ale jest to problem - przyznaje działacz poznańskiego KOD-u Marian Dźwinel. - Ludzie, także sami KOD-erzy, zniechęcili się do jego osoby. Myślę, że rozsądną decyzją Kijowskiego byłoby odsunięcie się od manifestacyjnej obecności - dodaje.
Lider KODu w Wielkopolsce Sławomir Majdański uważa, że nie można zabronić Kijowskiemu manifestowania w Poznaniu. Zaznacza jednak, że będzie on obecny jedynie jako szeregowy członek komitetu.
Pozycja Mateusza Kijowskiego w Komitecie Obrony Demokracji osłabła po ujawnieniu nieprawidłowości finansowych z udziałem lidera KOD. W niedzielę w południe wielkopolscy działacze KOD będą protestować w obronie niezależności sądów.