NA ANTENIE: Lista Przebojów
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Wiatraki dają zarobić

Publikacja: 02.09.2010 g.15:31  Aktualizacja: 02.09.2010 g.16:10
Poznań
Coraz częściej wrastają w wielkopolską ziemię, choć do Niemiec czy Holandii jeszcze daleko... W powiecie kaliskim w ostatnich latach powstało kilka wiatraków produkujących prąd i wszystko wskazuje na to, że będzie ich coraz więcej. Ci, którzy je postawili już liczą zyski...
Wiatraki elektryczne - Szymon Mazur
/ Fot. Szymon Mazur
http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 14
Eliza 01.02.2013 godz. 11:19
Na temat wiatraków wypowiadają się ludzie, którzy majaza sobą autorytety naukowe i prawdziwe badania na temat szkodliwości ferm wiatrowych na ludzi, a wiedzę zdobywają ze źródeł fachowych i nie są naganiaczami koncernów energetycznych.
Radek 11.09.2010 godz. 22:52
Przykre, że na temat elektrownii wiatrowych wypowiadają się ludzie, którzy nie mają o tym zielonego pojęcia. A wiedzę o nich zebrali z Faktu i strony stopwiatrakom.
5 10.09.2010 godz. 01:02
"Emiterem infradźwięków i to o pokaźnym poziomie jest każdy silnik diesla. Migotania światła występowały w elektrowniach wiatrowych przy domkach na prerii 100 lat temu."

Hej, inzynier elektryk! Prowadziłeś badania?
Nie na stałe i nie w takich ilościach!

Zapoznaj się z wynikami naukowców:

http://stopwiatrakom.eu/wts/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=69&Itemid=76


http://stopwiatrakom.eu/wts/pliki/Wyniki_badan.pdf

Człowieku, kto ci dał dyplom?!
Eko4 09.09.2010 godz. 11:01
Jestem inżynierem elektrykiem, skończyłem studia podyplomowe: 1. Zdrowie Publiczne - w Instytucie Medycyny Pracy w Łodzi 2. Bezpieczeństwo i Ochrona Człowieka w Środowisku Pracy - w Centralnym Instytucie Ochrony Pracy w Warszawie.
Szkodliwość zależy od lokalizacji. Każdy jeden samochód jest natychmiast zabójczy gdy tylko będziemy wdychać spaliny prosto z rury wydechowej. Emiterem infradźwięków i to o pokaźnym poziomie jest każdy silnik diesla. Migotania światła występowały w elektrowniach wiatrowych przy domkach na prerii 100 lat temu.
O zabijaniu ptaków nie powiem bo zupełnie się na tym nie znam, ale ptaszych trupów nigdy pod elektrownią wiatrową nie widziałem. O finansach też się nie wypowiem bo poza finansami domowymi nie mam z tym do czynienia.
Pozdrawiam wszystkich internautów i słuchaczy radia Merkury
j. 09.09.2010 godz. 00:30
Gmina nie zarobi, bo podatek gruntowy jaki jest, każdy płaci. Zarobi grosze tylko wmanewrowany w niekorzystne umowy, które przywiązują chłopa do ziemi, a nawet mogą go tej ziemi pozbawić.
Prąd z wiatraków jest najdroższy w produkcji w porównaniu do innych źródeł energii, dlatego jeszcze bardziej uderzy to w odbiorców, czyli w społeczeństwo.
O kosztach leczenia ludzi poddanych wpływowi wiatraków trudno powiedzieć, bo ilość pieniędzy przerasta naszą wyobraźnię. Jak znam nasze służby zdrowia, to każdy będzie się leczył sam, albo umierał. W końcu pod wiatrakami i dalszej okolicy ludzie powymierają.
Eko3 08.09.2010 godz. 03:21
http://www.atest.com.pl/article.php?id=aa0702_2

Fragment z wywiadu z dr. Zbigniewem Damijanem z Laboratorium Akustyki Strukturalnej i Inżynierii Biomedycznej Wydziału Inżynierii Mechanicznej i Robotyki Akademii Górniczo-Hutniczej.

Powszechnie uważa się, że infradźwięki są niesłyszalne dla ucha człowieka. Jednak są odbierane przez organizm - głównie właśnie przez narząd słuchu. Ich słyszalność zależy od poziomu ciśnienia akustycznego. Progi słyszenia infradźwięków są tym wyższe, im niższa jest ich częstotliwość, i wynoszą przykładowo: dla częstotliwości 6-8 Hz ok. 100 dB, a dla częstotliwości 12-16 Hz ok. 90 dB. Hałasem infradźwiękowym nazywa się hałas, w którego widmie występują składowe o częstotliwościach infradźwiękowych 1-20 Hz i o niskich częstotliwościach słyszalnych. Pojęcie hałas niskoczęstotliwościowy obejmuje zakres częstotliwości od około 10 do 250 Hz. Poza drogą słuchową infradźwięki są odbierane przez receptory czucia wibracji. Gdy poziom ciśnienia akustycznego przekracza 140-150 dB, infradźwięki mogą powodować trwałe, szkodliwe zmiany w organizmie. Możliwe jest występowanie zjawiska rezonansu struktur i narządów wewnętrznych organizmu, subiektywnie odczuwane już od 100 dB jako nieprzyjemne uczucie wewnętrznego wibrowania. Jest to, oprócz ucisku w uszach, jeden z najbardziej typowych objawów stwierdzonych przez osoby narażone na infradźwięki. Jednak dominującym skutkiem wpływu infra¬dźwięków na organizm w warunkach ekspozycji zawodowej jest ich działanie uciążliwe, występujące już przy niewielkich przekroczeniach progu słyszenia. Działanie to charakteryzuje się subiektywnie określonymi stanami nadmiernego zmęczenia, dyskomfortu, senności, zaburzeniami równowagi, sprawności psychomotorycznej oraz zaburzeniami funkcji fizjologicznych. Podobnie jak przy spożyciu większej ilości alkoholu infradźwięki powodują zachwiania równowagi, trudności w skupieniu się, zmniejszenie ostrości widzenia oraz zmniejszenie refleksu. Obiektywnym potwierdzeniem tych stanów są zmiany w ośrodkowym układzie nerwowym, charakterystyczne dla obniżenia stanu czuwania (co jest szczególnie niebezpieczne np. u operatorów maszyn i pojazdów).

(oprac. rob. m.in. na podstawie pracy zbiorowej pt. "Hałas infradźwiękowy..." opublikowanej w kwartalniku "Podstawy i Metody Oceny Środowiska Pracy", nr 2/2001).

Wspomnijmy o jeszcze jednym zastosowaniu infradźwięków: są wykorzystywane również przez wojsko.
Ale wojsko raczej nie chwali się takimi informacjami. Wiadomo, na przykład, że Amerykanie nie ogradzają niektórych zalesionych terenów wojskowych, ale "pilnują" ich za pomocą emisji infradźwięków. Jeśli grzybiarze zbliżają się do zakazanej strefy, odczuwają spowodowany przez infradźwięki irracjonalny strach i wycofują się. Planowano też wykorzystywanie infradźwięków do rozpoznania artyleryjskiego, ale nie wiem, na jakim etapie są te prace. Jednostki specjalne wykorzystują też infradźwięki w broni, która nie zabija, a tylko wyklucza np. z walki na dwie, trzy godziny. Jest ona bardzo przydatna w przypadku zamieszek. Oczywiście, broń jest chroniona patentem, więc niewiele na jej temat można się dowiedzieć.
Eko2 08.09.2010 godz. 02:59
http://www.koluszki-wiatraki.pl/3401.html

Wiatraki - zagrożenia
Zagrożenia dla ludzi związane z budowaniem elektrowni wiatrowych w pobliżu domów.

1. Elektrownie wiatrowe są szkodliwe dla ludzi i zwierząt.

a. Emitują szkodliwy hałas.

Obracające się łopaty emitują hałas szkodliwy dla ludzi i zwierząt. Długotrwałe przebywanie w pobliżu wiatraków ( zbyt blisko usytuowanych od siedlisk ludzkich ) może prowadzić do uszkodzenia słuchu.

Wiele źródeł podaje, że idealną odległością od siedlisk ludzkich jest 3000 m. Szczególnie jeśli dotyczy to farmy składającej się z kilku wiatraków. W Polsce nie ma żadnych uregulowań prawnych dotyczących usytuowania elektrowni wiatrowych. W Czechach ustawowo ta odległość wynosi 3 km.

b. Emitują szkodliwe niesłyszalne infradźwięki.

Jest to często pomijana kwestia. Elektrownie wiatrowe wytwarzają szkodliwe, niesłyszalne infradźwięki ( poniżej 20Hz ). Wynika to z tego, że łopaty śmigieł wiatraka są specjalnie profilowane aby wychwytywać jak najwięcej energii ze strumienia powietrza. W ten sposób powstaje bardzo długa fala dźwiękowa (nawet do kilkudziesięciu metrów ), która rozprzestrzenia się na dziesiątki kilometrów, przenikając przez wszystkie przeszkody. Potwierdzają to badania naukowe prowadzone w USA i Niemczech ( w Polsce nie zwraca się na to uwagi ). Infradźwięki w zakresie 7-8 Hz mogą wprawiać w drgania organy ludzkie ( serce, wątrobę, nerki ). Powodują one zakłócenia rytmu serca. ( jest to szczególnie niebezpieczne dla ludzi z rozrusznikami serca ). Infradźwięki powodują też depresje, apatyczność, zaburzenia psychiczne, senność lub bezsenność i w konsekwencji osłabienie organizmu. Infradźwięki stosowane są w tzw. broni akustycznej.

Szczególnie niebezpieczne są turbiny wiatrowe starego typu, które w Europie Zachodniej z uwagi na obostrzenia prawne są demontowane. Często zdarza się że z uwagi na brak przepisów w Polsce trafiają one do nas i tu są montowane.

c. Powodują szkodliwe ( niewidoczne ) migotanie światła.

Elektrownie wiatrowe produkują prąd złej jakości, o dużych wahaniach napięcia. A jak wiadomo są one dołączane do istniejącego systemu elektroenergetycznego, co może powodować zaburzenia jego działanie.

Wahanie napięcia powoduje migotanie światła, które powoduje rezonans biologiczny w zakresie 8,9 Hz. To z kolei powoduje tzw. efekt choroby epileptycznej.

Migotanie światła wpływa także na podświadomość wywołując złe samopoczucie, zmęczenie, obniżenie koncentracji i wydajności.

d. Powodują szkodliwy tzw. „efekt disco”.

Zauważono, że w pobliżu wiatraków występuje bardzo denerwujące migotanie światła tzw. efekt disco. Prowadzi to do złego samopoczucia i bardzo obciąża wzrok.

e. Syndrom turbiny wiatrowej.

Znany polski ekolog dr Zbigniew Hałat, przywołuje ustalenia amerykańskiej lekarki, dr Niny Pierpont, która zdefiniowała i opisała jednostkę chorobową, powstającą wśród mieszkańców przebywających w pobliżu elektrowni wiatrowych. O wynikach jej ustaleń tak pisze, cyt.:

Sformułowała ona definicję zespołu hałasu turbiny wiatrowej jako zespołu objawów, które rozpoczynają się z chwilą uruchomienia okolicznych turbin, zaś ustępują, gdy turbiny są wyłączone lub osoba zgłaszająca symptomy nie przebywa w ich sąsiedztwie. Do objawów tych należą:

- problemy ze snem: słyszalny hałas lub fizycznie odczuwalne uczucie pulsowania czy ciśnienia utrudniają zaśnięcie oraz powodują częste wybudzenia,

- bóle głowy o nasilonej dokuczliwości lub częstotliwości,

- zawroty głowy, drżenie, nudności,

- wyczerpanie, niepokój, złość, skłonność do irytacji, depresja,

- problemy z koncentracją uwagi i uczenia się,

- szum uszny (dzwonienie w uszach.

Nie wszystkie osoby mieszkające w pobliżu turbin wiatrowych zauważają powyższe symptomy. Nie oznacza to, że ludzie je wymyślają, lecz raczej, że ludzie różnią się pod względem podatności na nie.

Najpoważniejszym objawem jest przewlekłe zaburzenie snu. Wyczerpanie, huśtawka nastrojów oraz problemy z koncentracją i uczeniem się są naturalnymi następstwami słabego, niezdrowego snu.

Wrażliwość na hałas o niskiej częstotliwości (infradźwięki, fale dźwiękowe o niskiej częstotliwości, niesłyszalne dla ucha człowieka, rozchodzące się na dużą odległość) stanowi potencjalny czynnik ryzyka. Niektórzy ludzie odczuwają hałas o niskiej częstotliwości raczej jako ciśnienie w uszach, niż jako słyszalny dźwięk, lub też doświadczają go jako odczuwalne uczucie lub drganie w klatce piersiowej albo gardle. Osoby zamieszkujące w sąsiedztwie przemysłowych turbin wiatrowych skarżą się także na niepokojące uczucie przymusu oddychania zsynchronizowanego z rytmicznym pulsowaniem turbin, które to pulsowanie niekoniecznie musi być słyszalne, zwłaszcza w nocy, gdy próbują spać.

Powyższe ustalenia dr Niny Pierpont należą do głównego nurtu medycyny opartej o ewidencję naukową. Trwałym skutkiem oddziaływania turbin wiatrowych o nazwie choroba wibracyjno – akustyczna zajmuje się wibroakustyka [...]. (Z. Hałat, „Szkodliwe wiatraki”, Źródło, nr 39/2009).

W Polsce nie mamy jeszcze dużej wiedzy o szkodliwości wiatrowych generatorów prądu dla zdrowia człowieka. Opinia publiczna raczej nie jest informowana o tym problemie, ale społeczna odpowiedzialność za skutki takich inwestycji spoczywa najpierw na całym gremium urzędniczym, które wydaje w beztroski sposób zgodę na takie budowle.

2.Śmigła wiatraków zabijają ptaki.

Powoduje to niekontrolowany rozwój gryzoni : myszy i szczurów. Giną również nietoperze.

3.Wiatraki mogą wpłynąć na lokalne zmiany klimatu.

Przy dużej koncentracji farm wiatrowych może nastąpić lokalna zmiana klimatu – wzrost temperatury o około 2 stopnie Celcjusza. Powoduje to wysuszenie gleby.

4.Wiatraki potwornie szpecą krajobraz.

Wiatraki to monstrualne budowle wysokości przekraczającej 100 m. Są one większe niż kościelne wieże czy miejskie wieżowce. Są one widoczne z bardzo dużych odległości i szpecą krajobraz.

Wieża wiatrak waży około 250 ton, a turbina 56 ton. Fundament jest wkopany na minimum 9 m w głąb ziemi i waży około 450 ton ( beton i stal zbrojeniowa ).

5.Istotny spadek cen gruntów.

Usytuowanie wiatraków w pobliżu wsi powoduje że tereny te stają się mało atrakcyjne turystycznie.

Co za tym idzie spowoduje to spadek wartości gruntów w pobliżu tych budowli.

Gminy powinny liczyć się z tym, iż mieszkańcy będą sądownie domagać się odszkodowań za utraconą wartość gruntów.

6.Wiatraki zakłócają odbiór telewizji, radia i telefonii komórkowej.

7.Wiatraki to obiekty o wysokiej awaryjności.

Wiatraki przyciągają pioruny i ulegają częstym awariom. Według badań w Niemczech poważna awaria ( np. pożar ) występuje średnio co 4 lata.

Oderwana łopata wirnika może przemieścić się na odległość nawet 900 m powodując ogromne zagrożenie dla ludzi i zwierząt.
Eko 08.09.2010 godz. 02:56
Wrocław, luty 2010 roku

Wyniki opracowano na podstawie :
• artykułów naukowych,
• prac doktorskich,
• raportów.

(Wyniki z: Francji, USA, Szwecji, Holandii, Wielkiej Brytanii, Nowej Zelandii, Portugalii)

Z międzynarodowych badań oddziaływania na organizmy ludzkie dźwięków niskich częstotliwości (<500 Hz) (w tym infradźwięków <20 Hz) generowanych przez turbiny wiatrowe wynika, że prowadzą one do bardzo poważnej choroby.
W artykule [2] „In-Home Wind Turbine Noise is Conducive to Vibroacoustic Disease” autor, prof. med. M. Alves-Pereiry oraz N. Castello Branco, udowodnili naukowo i eksperymentalnie, że hałas niskich częstotliwości (w tym infradźwięki) emitowany przez turbiny wiatrowe prowadzi do tzw. choroby wibroakustycznej (vibroacoustic disease) inaczej Wind Turbine Syndrome [6] - (syndromu turbin wiatrowych) – tzn. bardzo poważnej choroby – patologii ogólnoustrojowej.

Początkowe objawy (1-4 lata) [3, 4, 5]:
• zaburzenia nastroju,
• migreny,
• depresja,
• agresywność,
• irytacja (zwłaszcza w kontakcie z codziennym hałasem),
• nietolerancja na hałas,
• zaburzenia równowagi (u ok. 57 % badanych),
• uporczywe infekcje narządów oddechowych (gardła, oskrzeli), ust, bronchit, spowodowane uszkodzeniami pęcherzyków w oskrzelikach i płucach [5]

Następnie (4-10 lat) prowadzi do patologii całego organizmu, rozprzestrzeniając się na wiele organów, powodując:
• osłabienie układu odpornościowego organizmu [5],
• alergie [3],
• patologie kardiologiczne (w tym gęstnienie osierdzia) [1, 5],
• padaczka (epilepsja) – 10 % populacji [5],
• bóle kręgosłupa oraz w klatce piersiowej [3].

Następnie (ponad 10 lat) pojawiają się patologie neurologiczne, a także:
• bóle głowy [3],
• poważne bóle stawów [3],
• intensywne bóle mięśni [3],
• wrzody żołądka i dwunastnicy [3],
• zespół jelita nadwrażliwego [3],
• obniżenie ostrości wzroku [3],
• krwawienia z błony śluzowej nosa, spojówek, narządów układu pokarmowego oraz hemoroidy [3].

Pojawiają się także (ponad 10 lat) patologie neuropsychiatryczne w tym:
• zmniejszenie zdolności poznawczych [5],
• znaczące obniżenie ilorazu pamięci [5],
• pogłębione zaburzenia psychiczne [3],
• zaburzenia neurologiczne charakterystyczne dla rozległego uszkodzenia mózgowia (podobne do objawów choroby Parkinsona, stwardnienia rozsianego i AIDS) [3, 5].

Przyczyną tych wszystkich chorób są zmiany na poziomie molekularnym w komórkach
wywoływane przez infradźwięki i dźwięki niskich częstotliwości (ILFN) [3].


Minimalne odległości od zabudowań ludzkich

Minimalna odległość zabudowań ludzkich i zwierzęcych od pojedynczej turbiny wiatrowej powinna wynosić co najmniej (w przypadku farm wiatrowych dużo dalej) według różnych źródeł : od 1500 m - 2 km dla turbin o mocy do 2 MW, znacznie dalej dla większych mocy. Dr inż. Manley, akustyk, podaje:"stwierdzono, że ludzie mieszkający nawet 8.2 km
od farmy wiatrowej są zagrożeni, jeżeli są wyczuleni na dźwięki niskiej częstotliwości”.

Sołtys 06.09.2010 godz. 23:32
coraz bardziej śmierdzący ten temat z wiatrakami. Nas tez już podchodzili zachwalając jakie to zyski dla gminy bedą, walka z bezrobociem, inwestycje europejskie... A ja znam trochę inny obraz całej sytuacji. Iwestor pieniążki wyłożył, firma pana Santy wiatraki zbudowała, tylko że używane i z wadliwymi podezespolami, wiec inwestor został z ręką w nocniku, bo za leasing płacic musi i to niemało,.
Wiec ja tym wszystkim binesmanom z Ekoenergi mówie won, poszli wy do uczciwej roboty a nie frajera szukacie!
Janek 03.09.2010 godz. 11:13

Sz.P. TRYT....Ja mieszkam wyżej poziomu Warty od 50 lat (Moj dom nie został zalany przez wodę)...Cala WIES okolica ratowała wszystkich od powodzi .. wiec nie rozumiem GLUPIEJ docinki ,ze tania dzialka..Tania działka i dobrze uzbrojona jest Afganistanie lub Iraku .. Nasze dziadki mieszkali tam od 300 lat ....wiec proszę nie docinać ..tylko skupić sie na idiotach ekologach ,którzy niedługo wejdą Nam -Panu tez do domu i nie pozwolą Panu niczego ..
tryt 02.09.2010 godz. 21:17
Janku, a czemu sie pobudował na terenach zalewowych? tania ziemia była czy głupi?
alan 02.09.2010 godz. 19:50
To żenujące w UK rezygnuje się z wiatraków a teraz do nas ten szmelc się zwozi :| Zresztą czy to takie opłacalne jak UE musi dotować ?

http://www.youtube.com/watch?v=8t6c4hUslco
Jozek 02.09.2010 godz. 18:48
Pod moja chta stoi taki wiatrak -ok 50 m od domu . Te swiry od tych wiatrakow pzryszly do mnie do domu i przy zamknietym oknie oraz kiedy wogole nie bylo wiatru mierzyli chalas ..Tak tak bo takie w Polsce sa glupie pzrepisy ... Zreszta wiekszosc wiatrakow w wlkp. to wlasnosc Kulczyka ktory wybudowal je za kase z Unii oraz dogadal sie z energetyka ze Enes\ai musi od Niego kupowac ten prad. My wcale nie mamy i nie bedziemy mieli tanszego pradu . Ktos - czyli My uzytkownicy ENEIII kiedys musi splaciz te wiatraki ktore oszpecaja krajobraz oraz robia duuuzo chalasu .....W niemczech te wiatraki stoja min 3 km od zabudowan ....a u Nas jak Kulczyk z Enea i Wojtami , Burmistrzami sie dogadaja to postawia NA na ogrodzie kolo domu ..
.
Janek 02.09.2010 godz. 18:33

Dlaczego tych cwanych i bezczelnych ekologow nie bylo na walach podczas powodzi w 06.2010r./ W okolicach Zagorowa bobry porobily tyle dziur ze ( w miare nowych walach )ze zostalo sito... podczas gdy podtopiane byly domy to zaden ekolog ze s strachu nie zjawil sie . Gdyby zjawil sie wtedy to na pewno zostaliby zlinczowani lub powieszoni za j...ca . zamiast tych szkodnikow bobrow...Sami zabijamy BOBRY -szkodniki ktore zostaly tam sztucznie zasiedlone.. i zaden ekolog -swir nie bedzie Nam mowil kiedy mamy bronic swoich domow przed wielka wode..My bronimy nasze domy , nasze dzici ,a wy swiry robcie co chcecie ,a le u siebie w domu .

Janek