Czy to zawsze jest wina właścicieli, którzy nie sprawdzają planów zagospodarowania czy też to nieoczekiwane zmiany planów urzędowych. Czy jesteśmy wtedy bez wyjścia? W takiej sytuacji znaleźli się np. właściciele nieruchomości walczący o odszkodowania z tytułu znajdujących się na ich gruntach słupów należących do Polskich Sieci Energetycznych oraz linii wysokiego napięcia nad działkami. Przykładem mogą być mieszkańcy podpoznańskiego Kórnika, gdzie powstała linia energetyczna wysokich napięć. Nasza Słuchaczka ze Swarzędza Bogna Błasiak-Niciejewska kupiła dom w rejonie ulic Staniewskiego-Księżycowej -Gwiaździstej. W najbliższym czasie jej sytuacja może zdecydowanie się zmienić.
Jak walczyć, żeby osiągnąć skutek i czy to jest możliwe? Łukasz Olęcki z Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Poznaniu wyjaśnia, co powinniśmy zrobić, zanim kupimy swoje wymarzone mieszkanie.
Teoretycznie zadanie przyszłego właściciela nieruchomości wydaje się proste - jest plan zagospodarowania miejscowego, zaglądamy do niego i wiemy co ewentualnie może nas czekać w przyszłości. Gorzej - gdy planu nie ma. Wtedy sytuacja się komplikuje. I to znacznie. Dlaczego?
Czy walka z firmami, które chcą nieoczekiwanie budować się w naszej okolicy i z urzędami o plany zagospodarowań to walka z wiatrakami? jak uniknąć takich sytuacji krytycznych? Czy proponowane w niektórych przypadkach odszkodowania rzeczywiście rozwiązują problem? Arkadiusz Witt, mieszkaniec osiedla w Swarzędzu, przy którym mają powstać nowe bloki również protestuje. Ale czy mieszkańcy ze Swarzędza mają jakieś szanse? Dr Krzysztof Szuma, radca prawny, tłumaczy jak właśnie ci mieszkańcy mogą forsować swoje racje, gdy obok ich niskich domków, ma nieoczekiwanie powstać 3-piętrowy blok. Jednym słowem warto skarżyć i zacząć walkę.
O odszkodowania za pogorszenie warunków mieszkaniowych walczą mieszkańcy poznańskiej Ławicy i Krzesin. Jedni za sąsiadów mają lotnisko cywilne, drudzy wojskowe z samolotami typu F-16.Kilka dni temu pojawiła się szansa dla mieszkańców Ławicy na otrzymanie odszkodowań. Będzie to możliwe na podstawie wyników monitoringu hałasu. O to samo od kilku lat walczą mieszkańcy Marlewa. W ubiegłym roku pięć rodzin wygrało w sądzie z wojskiem odszkodowania w wysokości 100 tysięcy złotych. MON musiał zapłacić za spadek wartości nieruchomości oraz za nakłady na wyciszenie domów - wymianę okien czy izolację ścian. Radca Krzysztof Szuma podsumowuje szanse na sukces mieszkańców osiedli położonych w pobliżu lotnisk.
Zdecydowanie w gorszej sytuacji są mieszkańcy okolic Czerwonaka. Uciążliwa, śmierdząca Oczyszczalnia Ścieków i planowana spalarnia śmieci sprawiły, że mieszkańcy buntują się. Już zwycięstwem okazało się wymuszenie prowadzenia monitoringu fetorów wydzielanych przez oczyszczalnię. Ale wartość domów w najbliższej okolicy spada - skarżą się mieszkańcy. Na co oni mogą liczyć? - Na odszkodowania w tym przypadku raczej nie - uważa Krzysztof Szuma. Jego zdaniem nie tyko pogorszenie sytuacji w okolicy naszego domu może nas kosztować, ale także gdyby doszło do sytuacji odwrotnej - wtedy gdyby wartość działek w okolicy zaczęła rosnąć.
Ci, którzy przygotowują sobie nowe lokum poszukują kredytów, wykonawców, materiałów i zwykle nie mają czasu na badanie dokumentów, zaglądanie do planów zagospodarowania . Ale zanim kupimy mieszkanie albo zaczniemy budować dom, warto sprawdzić w co się "pakujemy". Jeśli sytuacja jest niejasna, może lepiej zrezygnować z wybranej lokalizacji niż później walczyć z urzędami i starać się o odszkodowanie, które nie zawsze satysfakcjonuje. Trzeba dokładnie sprawdzać plany - podkreśla Łukasz Olęcki z Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Poznaniu. A co o problemie sądzą nasi Słuchacze? Czy można przewidzieć, co się zdarzy w naszej okolicy za 5 czy 10 lat, czy jest to niemożliwe? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.
Ktoś powinien zacząć rozliczać urzędnicze nieudacznictwo i zlikwidować wszelkie buble prawne ...