Po powrocie ze zgrupowania na Cyprze, gdzie Lechici grali i trenowali na naturalnych boiskach, w Poznaniu muszą ćwiczyć na sztucznej trawie. - Myśleliśmy, że będzie to trochę inaczej wyglądało, ale co zrobić - mówi pomocnik Radosław Majewski. - Czy ktoś po zgrupowaniu może się czuć bliżej składu? Nie wiem, ze mną trener nie rozmawiał, czy z innymi, nie mam pojęcia. Ja się zawsze czuję blisko składu - dodaje Majewski.
Z zespołem Lecha wciąż trenuje Tamas Kadar, który ma odejść do Dynama Kijów, ale negocjacje między klubami przedłużają się. W sobotę o godz. 13 na bocznym boisku przy Bułgarskiej Lech rozegra ostatni sparing, z Elaną Toruń. 10 lutego na Inea Stadionie ligowy mecz z Bruk-betem Nieciecza.